Od 1 lipca nowe przepisy w komunikacji miejskiej

Od 1 lipca nowe przepisy w komunikacji miejskiej

1 lipca wejdą w życie zmiany w przepisach obowiązujących w komunikacji miejskiej w Warszawie. Najważniejsze zmiany dotyczą osób przewożących rowery, ale również osób niepełnosprawnych a także odrażających.

Przepisy porządkowe zostały oddzielone od regulaminu przewozów. Rozdzielenie tych dwóch aktów prawnych wymogło wejście w życie znowelizowanej Ustawy o Publicznym Transporcie Zbiorowym. Przepisy porządkowe dotyczące ochrony zdrowia, życia i mienia osób korzystających z transportu publicznego określone zostały uchwałą Rady Warszawy. Natomiast zasady dotyczące obsługi podróżnych, pobierania opłat za przejazdy, czy składania reklamacji, zostały ujęte w Zarządzeniu Prezydenta m.st. Warszawy.

Przewożenie roweru może może odbywać się tylko w specjalnym stojaku w pociągach lub w wyznaczonym miejscu w autobusie, tramwaju lub metrze.
Miejsce to przeznaczone jest w pierwszej kolejności dla osób poruszających się na wózkach inwalidzkich i dla wózków dziecięcych.
Osoba przewożąca rower w pojeździe komunikacji miejskiej będzie mieć obowiązek zwolnić je i opuścić pojazd gdy tylko poprosi o to osoba poruszająca się na wózku inwalidzkim lub z wózkiem dziecięcym.

Na lepsze zmieniają się również zasady traktowania osób z niepełnosprawnością oczekujących na pojazd komunikacji miejskiej.

Osoby z widoczną niepełnosprawnością ruchową, poruszające się z białą laską lub psem asystującym powinny czekać w przedniej części przystanku. Kierowca lub motorniczy, w razie potrzeby, pomoże pasażerowi wsiąść do pojazdu.

Nowością jest to, że autobus zatrzyma się na przystanku „na żądanie”, nawet jeżeli osoba z niepełnosprawnością nie będzie sygnalizowała takiej potrzeby.

Obiektywnie trzeba przyznać, że od dawna kierowcy pomagają osobom na wózkach. Pytają się również dokąd pasażer jedzie i gdzie będzie wychodził, by odpowiednio się zatrzymać, pochylić autobus i w razie potrzeby pomóc.

Przepis o zatrzymywaniu się na każdym przystanku warunkowym może skutkować niepotrzebnym spowolnieniem podróży.

Lepiej brzmi również zmiana w zapisie dotyczącym osób zagrażających bezpieczeństwu, porządkowi lub narażających współpasażerów na dyskomfort z powodu braku zachowania elementarnej higieny.

Osoby te mogą zostać poproszone o opuszczenie pojazdu lub stacji metra. Stanie się tak, gdy do prowadzącego pojazd, kontrolera biletów, pracownika nadzoru ruchu, obsługi metra lub funkcjonariusza Straży Miejskiej zwrócą się inni pasażerowie.

Trzeba jednak przyznać, że wreszcie ZTM zaczyna traktować pasażerów podmiotowo. Niewątpliwa w tym zasługa warszawskich dziennikarzy, którzy wielokrotnie zwracali uwagę na takie problemy działając na rzecz sygnalizujących je Czytelników.

Grzybu

Komentarze