Prosto z mostu: radny nie chce imprez na Poniatówce

Prosto z mostu: radny nie chce imprez na Poniatówce

W przewodnikach plaża Poniatówka to jeden z obowiązkowych punktów podczas zwiedzania Warszawy. Dzięki pięknemu widokowi na centrum miasta i organizowanym tu imprezom plaża przyciąga latem tłumy. To może się skończyć przez radnego Śródmieścia Daniela Łagę (39 l.), który chce zakazu koncertów na plaży.

– Od kwietnia do października najemcy plaży i użytkownicy spędzają tam popołudnia, a weekendy również całe noce, o ile do stałego i dręczącego hałasu, które związane są z istniejącymi na plaży klubami, mieszkańcy przyzwyczaili się jak do zła koniecznego – czytamy w interpelacji radnego. Polityk wnioskuje o zakazanie koncertów po godz. 22. Ale warszawiakom one nie przeszkadzają. – Młodzi muszą mieć miejsce, gdzie się wyszumią, a przecież tam też przychodzą rodziny z dziećmi – mówi Mieczysława Arciszewska (74 l.) z Powiśla. Podobnie wypowiadają się stali bywalcy imprez nad Wisłą. – Plaża straci cały swój urok, a my nie będziemy mieli gdzie się bawić – twierdzą Robert Michalcewicz (19 l.) i Daria Doroszewa (18 l.), których spotkaliśmy na spacerze w okolicach Poniatówki. Daniel Łaga poprosił o złożenie jego interpelacji na ręce wiceprezydenta Michała Olszewskiego (38 l.). Ratusz na razie nie skomentował całej sprawy. Twierdzi, że przygotowuje stosowną odpowiedź. Czy w przyszłe wakacje nie będzie imprez na Poniatówce?

Grzybu

Komentarze