Wygięty, falujący wieżowiec na pl. Grzybowskim

Wygięty, falujący wieżowiec na pl. Grzybowskim

Zapowiada się „płomienista architektura”. Z podium wysokiego na sześć, osiem kondygnacji wypiętrza się ponad 20 kolejnych. Wieża jest pękata. Zdaje się falować jak płomień właśnie. Ma elewacje podziurkowane owalnymi oknami w poziomie i przeszklonymi szczelinami w pionie.

Za inspirację dla ok. 100-metrowego budynku miał posłużyć motyw krzewu gorejącego z Biblii. W Dziejach Apostolskich czytamy, jak Mojżeszowi na górze Synaj ukazał się Anioł Pański w płomieniu ognistego krzaka: „Zobaczywszy [go], Mojżesz podziwiał ten widok, lecz kiedy podszedł bliżej, aby się przyjrzeć, rozległ się głos Pana: Jam jest Bóg twoich przodków, Bóg Abrahama i Izaaka, i Jakuba”.

Na widok wizualizacji część architektów łapie się za głowę: – Nie w tym miejscu. Plac Grzybowski wreszcie jakoś wygląda. A tu nie dość, że bryła dynamiczna, to jeszcze ta elewacja. Całość grzeszy przeładowaniem.

Większość unika jednak komentowania planów firmy Ghelamco pod nazwiskiem, twierdząc, że miasto przychylnie patrzy na „krzew gorejący”. Koncepcja budynku powstała w jednym z największych biur architektonicznych na świecie – Aedas (przewijało się nazwisko Andrew Bromberga, szefa oddziału tej firmy w Hongkongu).

Grzybu
Latest posts by Grzybu (see all)

Komentarze