Warszawa chce uwolnić przestrzeń miejską od parkujących pojazdów

Warszawa chce uwolnić przestrzeń miejską od parkujących pojazdów
fot. Wikipedia

– Chodniki i place w stolicy są zajęte przez samochody i musimy sobie z tym poradzić. Będziemy analizować program budowy parkingów podziemnych. Ważne też, aby na ulicach wyznaczyć miejsca tak, żeby auta nie przeszkadzały pieszym – mówił w audycji „Jest sprawa” Mieczysław Reksnis – dyrektor Biura Drogownictwa i Komunikacji w stołecznym ratuszu i współautor „Warszawskiej polityki mobilności”.

Warszawska polityka mobilności zakłada priorytetowe traktowanie edukacji transportowej i zmianę świadomości społeczeństwa, prowadzącą do zmiany sposobu odbywania podróży po mieście. – Chcemy przede wszystkim uczynić miasto bardziej przyjaznym dla niezmotoryzowanych, przywrócić miejskie funkcje obszarom centrum, nadal rozwijać transport publiczny i układy obwodnicowe – mówił Jacek Wojciechowicz, zastępca prezydenta Warszawy.

Po ponad 20 latach od uchwalenia pierwszej polityki transportowej i sześciu latach realizacji „Strategii zrównoważonego rozwoju systemu transportowego Warszawy” nowy dokument poszerza optykę spojrzenia na stołeczny transport i zarządzanie nim. Warszawska Polityka Mobilności zostanie przyjęta zarządzeniem prezydenta miasta. 15 czerwca rozpoczęły się konsultacje społeczne, które potrwają do 10 października.

600 aut na tysiąc mieszkańców

Jak tłumaczy Mieczysław Reksnis, polityka mobilności zawiera szereg zagadnień i stawia przed sobą różne zadania. – Jednym z nich jest polityka parkingowa. Zdajemy sobie sprawę, iż w Warszawie mamy ponad 600 samochodów na tysiąc mieszkańców. Każdy z posiadaczy tych aut chciałby zaparkować jak najbliżej domu. To oznacza, że musimy zaproponować działania, które zachęcą warszawiaków, aby porzucić samochód na rzecz komunikacji miejskiej. Jednym z kierunków jest propozycja samochodu publicznego na wzór roweru, który w Warszawie bardzo dobrze się przyjął – zaznaczył dyrektor Biura Drogownictwa i Komunikacji.

Dodał, że stołeczne chodniki i place są bardzo często zajęte przez samochody. – Musimy sobie z tym poradzić. Będziemy analizować program budowy parkingów podziemnych. Ważne też, aby na ulicach wyznaczyć miejsca tak, żeby auta nie przeszkadzały pieszym.  Polityka parkingowa ma więc służyć temu, by uwolnić przestrzeń publiczną od parkujących samochodów – podkreślił Mieczysław Reksnis.

Grzybu

Komentarze