Duże straty po niedzielnej nawałnicy

Duże straty po niedzielnej nawałnicy

Straż miejska przyjęła ponad 350 zgłoszeń po wczorajszej nawałnicy, która przeszła nad Warszawą. Najczęściej dotyczyły one powalonych drzew, połamanych konarów, które spadły na zaparkowane auta, ulice lub chodniki, uszkodzonych trakcji tramwajowych, podtopień, sygnalizacji świetlnej.

Dzisiaj do godz. 11.00 strażnicy miejscy przyjęli już 140 zgłoszeń dotyczących zniszczeń lub awarii spowodowanych burzą i silnym wiatrem. Najwięcej zgłoszeń wpłynęło z dzielnic Praga-Południe oraz Śródmieście.

Do odwołania zamknięty jest park Ujazdowski. Zarząd Oczyszczania Miasta usuwa skutki nawałnicy – połamane zostały drzewa, ławki, latanie i zniszczone ogrodzenie.

W Śródmieściu straż miejska otrzymała zgłoszenia m. in. z ul. Nowowiejskiej, gdzie gałęzie spadające na tory utrudniały ruch tramwajów. Na ul. Świętojerskiej wiatr oderwał fragment gzymsu z budynku. Gruz spadł na chodnik. Na ul. Chmielnej spadający konar zniszczył ogrodzenie. Gałęzie spadły także na chodniki przy ul. Poznańskiej, Al. Ujazdowskich. Na Powiślu przy ul. Fabrycznej drzewo zwaliło się na ogrodzenie szkoły. Połamane przez wichurę gałęzie uniemożliwiały przejechanie ul. Służewską. Na ul. Śniegockiej przewrócone drzewo zatarasowało przejazd. Zalana została ul. Zagórna, a na jezdnię spadły też gałęzie. Na Pradze-Południe przy ul. Kickiego połamane konary spadły na altanę śmietnikową, przy ul. Gruzińskiej konar zatarasował wjazd na teren posesji, przy ul. Armii Krajowej konar spadł na chodnik i na latarnię spadło drzewo, przy ul. Storczykowej w Wawrze spadający konar zawisł na linii energetycznej, przy ul. Bychawskiej dwa drzewa przewróciły się na działkę.

Strażnicy zabezpieczali zagrożone miejsca przed dostępem osób postronnych, wzywali odpowiednie służby, a tam, gdzie było to możliwe, we własnym zakresie usuwali przeszkody.

Grzybu

Komentarze